Nie będę Julią wierną na balkonie...

Własny ogród jest marzeniem wielu z nas. Mieszkając w blokowiskach mamy dostęp najczęściej do balkonów lub tarasów. Zasłonięci deskami, płotami i innymi trzcinowymi odstraszaczami sąsiadów, próbujemy stworzyć swój mały azyl, mając nadzieję, że kiedyś będziemy miały swoje kilka arów ziemi.

Mam przyjemność być w posiadaniu 38 metrów tarasu. Wszyscy myślą, że siadam codziennie rano na leżaku i piję kawusię, że wieczorami grillujemy z mężem, a moje córki mają tam domek i trampolinę. Nic z tych rzeczy. To dla mnie 38 zmarnowanych metrów bez pomysłu. Codziennie siedzę w poszukiwaniu inspiracji i natchnienia, a taras świeci pustkami, doniczkami bez kwiatków i wyblakniętym parasolem. Chyba już czas ruszyć do Ikea i zaopatrzyć się w kilka niezbędnych rzeczy. Macie jakieś pomysły na taką przestrzeń? Korzystacie z pomocy fachowców? Dajcie namiary na jakieś fajne blogi i stronki. Dziś spam o tarasach mile widziany. Póki co rozsiądźcie się wygodnie z lampką wina lub kubkiem herbaty. Zapraszam do podglądania z cichą nadzieją, że mój niedługo też będzie równie uroczy :)

www.interiordesign2014.com

www.indulgy.com


www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com

www.pinterest.com





Nieegipskie piramidki :)

Często brakuje nam czasu. Zakupy robimy szybko i kupujemy najczęściej te same, znane nam wcześniej rzeczy. Mało kiedy możemy sobie spokojnie połazić po sklepie i poprzyglądać się nowinkom, poczytać etykiety. Z pomocą spieszą nam różne portale jak i blogi. Dziś ja chciałabym pokazać Wam coś, co odkryłam ostatnio w Lidlu i już zdążyłam rozkochać w tym kilka bliskich koleżanek, ciotek i sąsiadek.
To torebki - piramidki smaku Mikado, zawierające idealnie skomponowaną mieszankę ziół i przypraw, którą wrzucamy do zupy. Dzięki temu dzieciaki nie trafią na ziele angielskie podczas jedzenia, ani liść laurowy nie wejdzie nikomu między zęby :) Piramidki smaku nie mają nic wspólnego z kostkami rosołowymi, nie zawierają żadnych sztucznych dodatków i konserwantów, żadnych E tylko samą naturę.



Kupiłam dwa rodzaje piramidek. Jedna do rosołu, druga do pomidorowej. Mam nadzieję, że z czasem pojawią się również inne.

W skład rosołowej wchodzą :
- liść laurowy
- ziele angielskie
- pieprz czarny
- lubczyk
- cebula

W skład piramidki do zupy pomidorowej wchodzą :
- cynamon
- liść laurowy
- ziele angielskie
- bazylia
- pieprz czarny
- cebula



Piramidki są bardzo wygodne. Wkładamy ją do wywaru razem z innymi składnikami, a wyjmujemy kiedy zupa będzie gotowa. I voila!
W opakowaniu za 2,99 znajdziemy 7 piramidek po 5 g. Fajne co? :)
Piramidek smaku szukajcie w Lidlu na półkach z przyprawami, lub na lodówkach z mięsem! Że ja wcześniej na nie nie wpadłam!