Pachnące usuwanie magicznej plasteliny

Ten post powstał przypadkiem, bo wcale go nie planowałam. Moja córka pewnie też nie miała w planach ubrudzić magiczną plasteliną koca, tiulowej spódnicy, wykładziny, piżamy i prześcieradła i pufy! Na dodatek w kolorze bardzo intensywnego turkusu! Uwielbiam jak moje dziecie ma zajęcie, ale niektóre z nich przynoszą matce spore wyzwania. Przed takim stanęłam właśnie dziś.

Magiczna plastelina to cudowny wynalazek, potrafi zająć dzieciaki na wiele godzin. Niektóre świecą w ciemności, a inne przyciągają metal (plasteliny oczywiście :) Plastelina mojej córki była po prostu śliczna - metaliczna. Jak zobaczyłam pozostałości plasteliny na ubraniach i w pokoju to odruchowo niektóre rzeczy wrzuciłam do zamrażalki z nadzieją, że jak plama zamarznie to będzie można ją wykruszyć. Niestety nie....to nie działa.

Przeczesałam swoje zapasy różnorakiej chemii gospodarczej i natknęłam się na Orange Solvent. Środek, którego używa się do usuwania plam z pasty cynkowej, cementu, plam z jodu, gipsu. Można nim też usuwać naklejki, etykiety i stary klej z różnych powierzchni. Usuniemy nim plamy z oleju z dywanów i tapicerki, śladów pisaków i markerów. A od dziś również z magicznej plasteliny! Dobrze, że miałam go w domu, bo ostatnim razem jedna bluzka wylądowała w koszu. Dziś jednak mama - plastelina 1:0

Szukajcie go w sklepach internetowych. Cena ok 76 zł ale wystarczy Wam na kilka lat i nie raz uratuje ubrania, meble czy wykładziny. Ja plamy usunęłam po prostu wacikiem, a w całym domu pachnie pomarańczami!



Post nie jest sponsorowany :) a rada warta bardzo dużo, bo nie jedna mama poddała się w walce z magiczną plasteliną. Polecam!



1 komentarz:

  1. U mnie granatowa plama z ultra plasteliny na bawełnianych, czerwonych spodenkach. Plama była świeża. Udało mi się ją usunąć takim sposobem: najpierw przetarłam acetonowym zmywaczem do paznokci (Isana z rossmanna) (próbowałam nim bo to rozpuszczalnik) - coś tam usunęło, ale słabo. A potem wyprałam szarym mydłem (firmy Barwa) - zeszło do czysta.
    Nie wiem czy ten zmywacz był potrzebny czy może wystarczy samo mydło, w każdym razie spodenki są czyste :)

    OdpowiedzUsuń

"Wszystkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania i wykorzystywania tekstów zawartych na tej stronie bez wiedzy i zgody autora. Wszelkie teksty, jeśli nie zaznaczono inaczej są własnością intelektualną autora strony"